top of page

 

Pociąg specjalny "Cztery Jeziora" na torach KP Kotlarnia

Ostatni "pożegnalny" transport piasku do Kopalni Piasku Szczakowa został poprowadzony parowozem Ty42-24 w październiku 2018r. ​​Po likwidacji pociągów wjeżdżających na pola piaskowe KP Szczakowa, w 2020r. zgłoszono plan likwidacji linii piaskowej nr 301 KP Kotlarnia (Kotlarnia - Makoszowy), oraz poprowadzenia w ciągu zlikwidowanego torowiska traktów rowerowych. 

 

22 września 2020r. o godz. 6:00 pociąg specjalny złożony z trzech wagonów osobowych typu 94A, prowadzony lokomotywą ZEM Łabędy, SM42-2587 "Maja" opuścił teren gliwickiej Huty Łabędy rozpoczynając wyjątkowy, historyczny i ważny dla przyszłości linii 301 przejazd objazdowy z Gośćmi, w trakcie którego trwały żarliwe dyskusje nt. zasadności likwidacji torów. Połączono siły ekipy prowadzącej i organizującej pociąg, z siłami zaprzyjaźnionych i zainteresowanych tematem pasażerów zrzeszonych w organizacjach Metropolii GZM, KP Kotlarnia, Miasta Pyskowice oraz innych okolicznych miejscowości i urzędów. Brano pod uwagę kontynuację rozmów nt. połączenia rekreacji rowerowej z kolejową, poprzez uruchamianie tą trasą pociągów retro, okolicznościowych czy nawet regularnych turystycznych wykorzystując zabytkowy tabor, w tym parowy, bedący w zasobach TOZK Pyskowice.

 

Skład zyskał nawiązującą do trasy przejazdu (szlakiem jezior Pławniowice-Dzierżno-Czechowice-Anaszacht) nazwę "Cztery Jeziora", a na wagonach zawisnęły okolicznościowe tablice relacyjne. Był to pierwszy przejazd pociągu osobowego linią kolei piaskowej od 24 lat. Całodniowa przeprawa pociągu podzielona była na kilka etapów:

  • przejazd torami PKP PLK jako poc. TKS 443064/5

    • Gliwice Łabędy - podg. Szobiszowice - Gliwice - Gliwice Sośnica - Zabrze Makoszowy - Mizerów - podg. Gierałtowice - Knurów - podg. Szczygłowice Kop - Leszczyny

  • przejazd torami KP Kotlarnia na odc.:

    • Leszczyny - Kamień - Paruszowiec - EW/EZ (przy Elektrowni Rybnik) - Rudy - Kotlarnia

  • przejazd torami KP Kotlarnia na odc.:

    • Kotlarnia - Kanał - Drama - Pyskowice - Czechowice - Przezchlebie - Czekanów - Zabrze Mikulczyce - Michał - Wojciech

  • po zjeździe na bocznicę mostu zsypowego Wojciech zmiana czoła i powrót torem piaskowym do Kotlarni, a dalej do wjazdu na tor PKP PLK

  • powrót torami PKP PLK jako poc. TKS 443068/9

    • Leszczyny - podg. Szczygłowice Kop - Knurów - podg. Gierałtowice - Mizerów - Zabrze Makoszowy - Gliwice Sośnica - Gliwice - podg. Szobiszowice - Gliwice Łabędy

 

Na sam koniec dnia, SM42-2587 ZEM Łabędy została zastąpiona przez SM42-2308 Śląskiego Centrum Logistyki. Podmiana odbyła się w Porcie Gliwice. W "nowym" zestawieniu skład cofnął się w peron 1 stacji Gliwice, ze względu na niemożność wykonania zmiany czoła w Gliwicach Porcie; skąd wrócił na powrót do Gliwic Łabęd i dalej na teren Huty.

 

Pociąg spotkał się z szerokim zainteresowaniem osób pasjonujących się historią i fotografią kolejową, a także przypadkowych oglądających. Na trasie wykonano kilka historycznych, upamiętniających wydarzenie fotografii.

Akt I

(Gliwice Łabędy - Leszczyny)

Akt II

(Leszczyny - Kotlarnia)

Akt III

(Kotlarnia - Wojciech)

Akt IV

(Wojciech - Kotlarnia)

Akt V

(Kotlarnia - Leszczyny)

Akt VI

(Leszczyny - Gliwice Port)

Akt VII

(Gliwice Port- Gliwice)

Podziękowania

 

Ze strony Stacji Pyskowice dla Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów w Pyskowicach, SKPL (Stowarzyszenia Kolejowych Przewozów Lokalnych), Huty Łabędy, ZEM Łabędy, Kopalni Piasku Kotlarnia, PKP Polskich Linii Kolejowych, Przewozów Regionalnych Polregio, grup dyskusyjnych "Kolej Piaskowa dawniej i dziś" oraz "Jak będzie w przedziale?", współtowarzyszy podróży i pozostałych, dzięki którym ten dzień nie był kolejnym, monotonnym dniem zwiastującym koniec lata.

Dzięki Wam, na naszych oczach rozgrywała się historia ostatnich chwil piasku na linii kolejowej nr 301. Dzięki Wam, zgromadzony materiał fotograficzny będzie jedną z najważniejszych pamiątek po współczesnej historii kolei piaskowych na Górnym Śląsku. 

 

Piotr Borowiak

​Film z przejazdu oczami organizatorów - materiały dzięki uprzejmości Jerzego Ziobrowskiego, montaż Piotr Borowiak. 

 

Film z przejazdu oczami organizatorów - materiały dzięki uprzejmości Jerzego Ziobrowskiego, montaż Piotr Borowiak.

 

Film z przejazdu dzięki uprzejmości Wilu Rail Photo (Grzegorz Wilga)

 

Informacja prasowa Urzędu Miejskiego Pyskowice, 29 września 2020

 

Ta wiadomość powinna zelektryzować miłośników rowerowych wycieczek. Któryż z nich odmówiłby sobie bowiem przejażdżki bezpieczną, wydzieloną, a przy tym „zieloną" drogą od Pławniowic, aż do kopalni Guido? To co na razie wygląda jak tylko marzenie - nabiera cech realności. Pyskowice w porozumieniu z Gliwicami wystąpiły z pomysłem stworzenia drogi rowerowej szlakiem czterech jezior - od Pławniowic, przez Czechowice, z Dzierżnem Małym i Dużym na trasie. 22 września odbyło się pierwsze spotkanie robocze wszystkich samorządów zainteresowanych realizacją projektu.

Pyskowice zaproponowały współpracę nad kluczową inwestycją rowerową dla podregionu gliwickiego - budową nowej trasy, która docelowo połączy pięć gmin należących do Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii: Zabrze – Zbrosławice – Gliwice – Pyskowice – Rudziniec. Pomysł opiera się na wykorzystaniu korytarza zajętego obecnie przez kolej towarową Kopalni Piasku „Kotlarnia"S.A. (linia nr 301).

 

Trasa o długości ok. 40 km rozpoczynałaby się w rejonie Jeziora Pławniowice, a kończyła przy kopalni Guido. Pod uwagę brane są dwa warianty przebiegu. W pierwszym inwestycja prowadzona jest w śladzie istniejącej linii kolejowej, w drugiej – przy braku możliwości wykorzystania terenu kolei – wzdłuż torów. Na odcinku w Pyskowicach trasa przebiegałyby od strony ul.Toszeckiej i ul.Jagodowej (należących do Gliwic) w kierunku zachodnim, dochodząc do granicy Pyskowic z gminą Rudziniec, równolegle do ul.Mickiewicza. Natomiast możliwa jest kontynuacja budowy drogi w kierunku wschodnim do gminy Zbrosławice, dalej wykorzystując korytarz linii kolejowej.

 

Docelowo mogłyby powstać punkty widokowe wraz z wyposażeniem (ławki, stojaki, wiaty). Miejsca o wyższym standardzie mogłyby oferować WC, restauracje i bary, miejsca noclegowe, wypożyczalnie rowerów, sklepy z wyposażeniem rowerowym, punkty serwisowe itp.

 

Zamierzenia są na początku drogi. Okazją do szerszego zapoznania się z koncepcją budowy autostrady było spotkanie 22 września w Urzędzie Miejskim w Pyskowicach. Na zaproszenie burmistrza Adama Wójcika do rozmów usiedli przedstawiciele Gliwic, Rudzińca, Zabrza i Zbrosławic oraz Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii. Ustalono, że dalsze działania rozpocznie podpisanie listu intencyjnego o współpracy między zainteresowanymi gminami oraz GZM. Plany przewidują również podjęcie rozmów ze spółką „Kotlarnia" oraz powołanie zespołów konsultacyjno – roboczych przy każdym z samorządów.

 

Spotkaniu towarzyszyła wizyta studyjna w terenie. Jego uczestnicy odbyli przejazd linią kolejową nr 301, korzystając z taboru użyczonego przez Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolei i Organizacji Skansenów w Pyskowicach. Przejażdżka trasą normalnie zamknięta dla przewozów osobowych, w składzie podpiętym pod lokomotywę spalinową, była też nie lada gratką dla pasjonatów kolejnictwa zaproszonych przez TOZKiOS.

 

Podstawowym założeniem przedsięwzięcia, nazwanego roboczo Autostradą Rowerową Czterech Jezior, jest promocja walorów krajobrazowych gmin leżących na trasie oraz zintegrowanie – poprzez atrakcyjne połączenie komunikacyjne - zbiorników wodnych w Czechowicach, Pyskowicach (Dzierżno Małe i Duże), Pławniowicach, oraz industrialnych zabytków Zabrza, w kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy dostępny dla rowerzystów. Koncepcja zaś wpisuje się w jeden ze strategicznych celów Metropolii jakim jest transport – a tego typu rozwiązanie mogłoby skomunikować również dojazdy do pracy mieszkańców tej części podregionu gliwickiego.

 

W pracach nad projektem ważne jest również uwzględnienie interesów przedsiębiorców i miłośników kolei, którzy nie tylko turystycznie, ale i komercyjnie korzystają z linii 301. Dziś już wiadomo, że trasa będzie mogła również przebiegać wzdłuż toru, bo miejsca jest sporo.

 

Docelowo trasa mogłaby zostać powiązana połączeniami rowerowymi z drogami międzynarodowymi Euro Velo 4 i Greenways, które przebiegają przez Pszczynę, Oświęcim i Kraków.

bottom of page